Drogi turysto, jeżeli przypadkowo trafiłeś do naszego miasteczka i nie przestraszyłeś się. Jakimś cudem zauroczyło ciebie to miejsce i chciałbyś dogłębnie poznać to magiczne miejsce gdzie za każdym rogiem czai się historia. To nasze Towarzystwo Miłośników Gryfowa Śląskiego poleca zwiedzić je na trzy sposoby – Pieszo, Rowerem i Kulinarnie
Sposób I – pieszo wzdłuż murów obronnych.
Zaczniemy od ul. Lubańskiej nr 38. Na terenie tej posesji znajdował się folwark. W tym folwarku trzymano konie rycerzy strzegących murów obronnych. Legenda głosi, że dźwięk wywołany stukaniem okutych kopyt o kamienną posadzkę stajni i nerwowe rżenie koni, przepowiadają wojnę. Ostatni raz słyszano takie „stukanie” w 1939 r., a nawet w 1968 r. przed inwazją wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację.
Dalej udajemy się w kierunku kościoła św. Wawrzyńca wyświęconego w 1562 r. Obok mamy pomnik z 1913r.postawiony ku czci poległych Kozaków. Uratowali oni Gryfów przed wojskami napoleońskimi, które w 1813 r. zamierzały spalić miasto. Naprzeciwko widzimy budynek pierwszej poczty w Gryfowie Śl. z 1858 roku. Listy i przesyłki z różnych stron przychodziły dyliżansami dwa razy w tygodniu. W 1859 podłączony został telegraf. Skręcamy w ulicę Parkową i podziwiamy pozostałości murów kamiennych otaczający ten kiedyś piękny i romantyczny park. Po lewej stronie widzimy kamienicę z XVII wieku zbudowaną przez Prentzlerów. Prentzlerowie to znany i bogaty ród kupiecki, bardzo zasłużony dla naszego miasta. Niestety, ślady po ich dawnej świetności zostały bezpowrotnie zatarte. Pozostała jedynie zdewastowana kaplica na cmentarzu i podniszczona kamienica. Dochodzimy do ulicy Garncarskiej, wzdłuż której ciągną się resztki murów obronnych. Idąc dalej widzimy most przez rzekę Kwisę, to już ul. Sanatoryjna. Tutaj znajdowała się Brama Żytawska, którą zburzono w 1839 r. Możemy na chwilę zboczyć w kierunku wsi Wieża, gdzie na jednej z prywatnych posesji znajduje się zabytkowa studnia wyłożona pias k o w c e m . Woda z niej ma podobno magiczne właściwości. Legenda głosi, że po skosztowaniu tejże wody, zmarszczki prostują się nie tylko na plecach. Wróćmy jednak do naszego szlaku. Przechodzimy ul. Sanatoryjną oraz ul. Rzeczną i wchodzimy w romantyczną uliczkę Zaułek. Tutaj wyraźniej widać miejsce, gdzie kiedyś stał zamek oraz fortyfikacje, jakie od 1330 roku otaczały nasze miasto. Dalej mijamy zamurowane wejście do podziemnego tunelu, który według starych podań miał łączyć zamek „Gryf” z miastem Gryfowem. U góry widzimy ulicę Grodzką z charakterystycznymi kamienicami powstałymi na bazie dawnych murów obronnych. Dalej idziemy ulicą Wojska Polskiego, gdzie stała Brama Jeleniogórska. Następnie przechodzimy przez ul. Felczerską do ul. Źródlanej. Obok stojących garaży jest wyrwa w murze, za którą znajduje się już ulica Rybna. Idąc w górę mijamy ogrodzoną murem plebanię. Na skrzyżowaniu ulic Rybnej i Kolejowej znajdowała się brama miejska zwaną Bramą Kościelną. Tutaj kończy się nasza wycieczka. Czas trwania około jednej godziny. Więcej informacji o Gryfowie oraz ciekawe zdjęcia znajdą państwo na stronie Towarzystwa Miłośników Gryfowa na Faceboku