Postanowiliśmy sobie z bratem Tomaszem udać się na mały rowerowy rajdzik. Czasy mojej fizycznej świetności już minęły ale mały wypad za nasze miasteczko nigdy jeszcze nam nie zaszkodził. Tym bardziej że nie chodziło nam o szybkość tylko o samo delektowanie się krajobrazem mijanych okolic. Wystartowaliśmy więc już o 8.00 z Gryfowa Śląskiego przez wieś Wieżę w kierunku Leśnej. W Złotym Potoku przywitała nas już przepiękna panorama Gór Izerskich.

Dalej przemknęliśmy przez Złotniki i minęliśmy zamek którego nazwy nie wymienię. (nie będę zdziercą robił reklamy) i skręciliśmy nad Jezioro Leśniańskie. Tam przez tamę lekko pod górkę obok stojącego hotelu, przez otwartą bramę wjechaliśmy „ na szlak perłowy”. Jest to droga prowadząca do platformy widokowej z której podziwialiśmy widoczne jak na doni góry oraz dolinę rzeki Kwisy. Po złapaniu paru oddechów i nacieszenia oczów widokami zjechaliśmy do Leśnej i dalej spokojnym tempem wzdłuż rzeki Kwisy, drogą wiodącą przez zadbaną wieś Szyszkowa, Kościelniki przez kładkę nad Kwisą obok małej elektrowni lokalnymi dróżkami ale wyasfaltowanymi udaliśmy się do Olszyny. Przeskoczyliśmy dzielącą Olszynę krajówkę i przez Ubocze wróciliśmy zadowoleni do Gryfowa.